FB: Sławomir Mentzen
w

„Ministerstwo Cyfryzacji będzie blokować TikToka?” Fake news. Mentzen: nie do końca.

Donald Trump zdelegalizował TikToka w USA tłumacząc, że aplikacja służy chińskim służbom specjalnym do gromadzenia danych o obywatelach USA. Takie radykalne działania są przede wszystkim efektem TRADE-WAR na linii USA – CHINY. Pojawiły się również głosy, że Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad podobnym rozwiązaniem i w Polsce może dojść do blokady TikToka. Po paru godzinach jak opisały to media, Ministerstwo Cyfryzacji zaprzeczyło tym doniesieniom, mówiąc, że to FAKE NEWS. Sławomir Mentzen mówi jednak, że nie do końca.

Obraz może zawierać: tekst „brzmieniu: 66a. przeprowadzić, dostawcy sprzętu oprogramowania istotnego krajowego systemu cyberbezpieczeństwa, Wniosek przeprowadzenie dostawcę sprzętu oprogramowania dostawca oprogramowania istotnego krajowego narodowego. wniosek członka Kolegium, cyberbezpieczeństwa dalej zawiera wskazanie możliwe identyfikujących działalności, których cyberbezpieczeństwa podmiotów zagrożenie bezpieczeństwa Przedmiotem analiza bezpieczeństwa ekonomicznym, kontrwywiadowczym terrorystycznym oraz zagrożeń realizacji zobowiązań sojuszniczychi europejskichjakie stanowi dostawca sprzętui oprogramowania; prawdopodobieństwa, pod dostawca Unii stopieńi państwem, lub oprogramowania znajduje uwzględniająca: powiązań pomiędzy dostawcą sprzętulub oprogramowaniai tym b) prawodawstwo tego państwa człowieka, zakresie prawodawstwo obywatelskich osobowych, zwłaszcza tam gdzienie zakresie ochrony danych między oprogramowania, danym państwem, dostawcy sprzętu swobodę zdolność ingerencji tego państwa dostawcy sprzętu oprogramowania; gospodarczej”
Załącznik do wpisu na fanpage Sławomira Mentzena.

Sławomir Mentzen, Konfederacja:

Tydzień temu media podały informację, że Ministerstwo Cyfryzacji pracuje nad przepisami, które mogą umożliwić rządowi zakazanie działalności TikToka. Oburzone Ministerstwo od razu zdementowało tę informację. MC napisało: „W sieci pojawił się dziś artykuł, według którego rząd w tajemnicy pracuje nad specjalnym prawem, które pozwoli na zablokowanie w Polsce działania niektórych mediów społecznościowych i serwisów sprzedażowych. To nieprawda!” Dalej można było przeczytać, że ministerstwo prowadzi pracę nad projektem ustawy, ale „Nie ma on nic wspólnego z rzekomym blokowaniem, czy ograniczaniem mediów społecznościowych i platform sprzedażowych”. Chodzi bowiem tylko o sieć 5G. Czyli można się rozejść, będziemy blokować Huawei, a nie TikToka.

Szybkość i stanowczość dementi powinna dać wiele do myślenia, ale mimo to wiele osób uznało, że tematu nie ma. I to był błąd. Tak się bowiem szczęśliwie złożyło, że wpadł mi w ręce projekt ustawy, o której pisały media, a które według MC nie ma nic wspólnego z możliwością ograniczenia działania TikToka.

Załączam odpowiedni fragment ustawy. Co się tam znajduje? Złożone z wysokich urzędników Kolegium, ma oceniać prawdopodobieństwo tego, czy dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod wpływem państwa spoza Unii Europejskiej. Ocena ma uwzględniać prawodawstwo tego państwa w zakresie ochrony praw obywatelskich i praw człowieka.

O jakie państwo może chodzić twórcom ustawy? Oczywiście o Chiny, przecież nie o USA. Jest zupełnie pewne, że przepisy te są wymierzone przeciwko chińskim firmom produkującym sprzęt i oprogramowanie. Ponieważ TikTok jest chińskim oprogramowaniem, ustawa w oczywisty sposób umożliwia zakazanie działalności tej aplikacji w Polsce. Skoro to już ustaliliśmy, to wypada jeszcze powiedzieć, czemu akurat użytkownicy TikToka powinni czuć się zaniepokojeni. Wymaga to jednak przedstawienia szerszego kontekstu.

Chiny i USA od kilku już lat toczą między sobą wojnę gospodarczą. Nakładają na siebie cła, walczą o rynki, a ostatnio nakładają też sankcje na swoje firmy, argumentując to łamaniem praw człowieka przez konkurencyjne mocarstwo. USA zarzucają Chinom łamanie praw Ujgurów, Chińczycy z kolei twierdzą, że w USA biją Murzynów. Kilka dni temu Donald Trump ogłosił, że nosi się z zamiarem zakazania chińskiego TikToka w USA. Dlaczego? Ponieważ ma być on zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Jedynym ratunkiem dla TikToka ma być sprzedaż aplikacji i jej miliarda przeważnie młodych użytkowników Microsoftowi. Obie firmy mają czas do 15 września. Jeżeli się nie dogadają, TikToka znika z USA.

LINK do wpisu Sławomira Mentzena

Kontrowersje wokół sekretarza Ministerstwa Cyfryzacji

Przypomnijmy. Od 28 grudnia, Adam Andruszkiewicz pełni funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. Andruszkiewicz zaczynał karierę polityczną jako działacz ONR. Kilka razy zmieniał barwy polityczne, coraz bardziej zbliżając się do PiS. Zasłynął słowami o „lewactwie” i „pedalskiej warszawce”.

adam andruszkiewicz
Foto: Tomasz Waszczuk / PAP

Zasłynął z tego, że pobrał z publicznych środków prawie 70 tys. zł na tzw. „kilometrówki” chociaż sam zamierzał je zlikwidować. Medialna historia obecnego wiceministra jest jednak dość długa. „Adam Andruszkiewicz to jeden z najbardziej kontrowersyjnych posłów w obecnym Sejmie” – pisał w tym roku „Fakt”.

Mentzen kończy swój wpis: I nikt się nie będzie Ministerstwa Cyfryzacji pytał, co oni o tym myślą i jaka intencja im przyświecała przy tworzeniu ustawy. Co nie powinno nikogo zaskakiwać, no bo jak można poważnie traktować ministerstwo, w którym wiceministrem jest Adam Andruszkiewicz?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GettyImages

Bezos pozbywa się akcji Amazona – upłynnia 3 miliardy

gafa

Światowy BIG-TECH w czasie kryzysu. Ranking największych spółek