Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) – państwowa jednostka organizacyjna posiadająca osobowość prawną realizująca zadania z zakresu ubezpieczeń społecznych w Polsce. Jest jednostką sektora finansów publicznych.
Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha dla TVN24 tłumaczył, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych działa jak piramida finansowa.
- Mamy obietnicę, że przyszłe pokolenia, które będą w ZUS-ie, wypłacą nam emerytury
- Przez ogromną skalę emigracji niebawem finanse ZUS-u czeka „tąpnięcie”.
- Działanie piramid finansowych: Muszą być następni chętni, którzy uwiedzeni wysokimi stopami zwrotu będą chcieli powierzać swoje oszczędności. Wszystkie piramidy finansowe opierają się na tym, że tworzy się legendę, wiarygodność i przekaz, jak w przypadku Amber Gold – mówił Andrzej Sadowski i dodał, że piramidy finansowe działają dopóki są kolejni chętni, którzy są gotowi wpłacać pieniądze.
- Te pieniądze można potem wypłacać tym pierwszym, którzy zainwestowali na początku. Tak też działa Zakład Ubezpieczeń Społecznych. W ZUS-ie mamy obietnice, że przyszłe pokolenia, które będą w ZUS-ie, wypłacą nam emerytury. To jest ta sama metoda
We wtorek natomiast, portal money.pl publikuje szokujący artykuł opisujący skalę problemu przedsiębiorców: co 15. nie płaci terminowo składek do ZUS.
- Na 2,6 mln płatników aż 400 tysięcy ma długi w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
- Zakład ma w tym roku gigantyczne wydatki w związku z kryzysem wywołanym pandemią. Namawia więc firmy na zawarcie układów ratalnych lub spłatę całości zadłużenia.
- Jeśli dłużnicy dobrowolnie zgłoszą się do końca listopada – mogą porozumieć się z Zakładem i uniknąć postępowań administracyjnych.
Sytuacja jest bardzo napięta – fundusze topnieją. Wydatków nie równoważą wpływy, ponieważ działania tarczy antykryzysowej uszczuplają źródła dochodu. Oprócz tego, przedsiębiorcy mają zadłużenia względem ZUSu. Ponad 7,3 mld zł zalegają przedsiębiorcy typu mała firma. Następni dłużnicy w kolejce to: górnictwo i wydobycie, budownictwo, ochrona, gastronomia i sprzątanie.
Pandemia znacząco powiększyła już istniejący deficyt budżetowy, który tuż przed pandemią wynosił w ZUS 32 mld zł.
Premier Mateusz Morawiecki natomiast zapewnia, że pomimo zaplanowanego deficytu na 110 mld zł, pieniędzy na emerytury nie zabraknie.
Źródło: w tekście.