Fot: Henryk Borawski/ Wikimedia commons.
Poczta Polska może zwolnić ponad 7000 osób.
Poczta chce zmniejszyć zatrudnienie aż o 7,3 tys. osób. Gigantyczna redukcja może jednak nie dojść do skutku – związkowcy zapowiadają spory zbiorowe i paraliż firmy – pisze „Rzeczpospolita”.
Powodem zwolnień mają być straty finansowe.
- Według „Rz” redukcja ma dotyczyć niemal 7,3 tys. etatów, z czego 2 tys. osób ma odejść w ramach zwolnień grupowych. To – jak twierdzi gazeta – aż 11 proc. obecnego stanu zatrudnienia.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, Poczta Polska w ubiegłym roku odnotowała 0,5 mld złotych straty – podaje „Rzeczpospolita”.
ZWIĄZKOWCY BĘDĄ STRAJKOWAĆ
Związkowcy z Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej sprzeciwiają się planom redukcji zatrudnienia.
- „Pracownicy postawili sprawę na ostrzu noża i domagają się rezygnacji z tego planu. Na spełnienie tego warunku dają zarządowi czas do piątku. Inaczej ogłoszą spór zbiorowy, a nawet strajk” – donosi z kolei „Rzeczpospolita”.
„Wprowadzenie tak dużej redukcji zatrudnienia, niepoprzedzone badaniami obciążenia pracą, ujednoliceniem struktury zatrudnienia i analizami jest przedwczesne i nieprzemyślane” – czytamy w komunikacie Solidarności.
Związek w trosce o „przetrwanie Poczty Polskiej” apeluje do zarządu PP o ponowne przeanalizowanie problemu, oraz niezwłoczne podjęcie decyzji, które zapobiegną destrukcji i jednocześnie zapewnią stabilne i bezpieczne miejsca pracy.