Okres pandemii i koronawirusa nie był prosty dla Polaków. W tym czasie bowiem zamykały się biznesy, ludzie tracili pracę i majątki swojego życia. Jak się jednak okazuję, nie jest to nadal koniec przykrych problemów rodaków.
Biuro informacji kredytowej podało, że firmy finansowe które nie są bankami udzieliły pożyczek na kwotę wyższą, aż o +119,9% – w czerwcu 2021 r., w porównaniu do czerwca 2020 r. Dla przypomnienia, pożyczka i kredyt nie jest to pojęcie tożsame.
Kredytów udzielają banki, zaś pożyczek – pozostałe firmy działające w tej branży. Nie łatwo się domyślić, iż pożyczki są mocniej oprocentowane niż kredyty, udajemy się po nie, gdy jesteśmy w naprawdę trudnej sytuacji, w której bank nie chce już pomóc.
- Łączna sprzedaż firm pożyczkowych współpracujących z BIK wyniosła w czerwcu 2021 r. 661 mln zł w ujęciu wartościowym oraz 261,9 tys. sztuk w ujęciu liczbowym.
- Średnią wartością nowo udzielanych pożyczek pozabankowych wyniosła 2 200 zł i była wyższa od średniej wartości pożyczki udzielonej w czerwcu 2020 r. o (+11,5%)
- Dynamika wniosków o pożyczkę w okresie styczeń – czerwiec 2021 r. w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku wynosi +79,5%
Są to kolejne dane potwierdzające trudną sytuację wielu z nas. Innymi danymi którymi pochwalił się GUS był wzrost liczby ludzi skrajnie ubogich, więcej przeczytasz tutaj: Wzrost ludzi skrajnie ubogich w Polsce. Co się dzieje?
Przeczytaj również: Rosnąca płaca minimalna w Polsce. Czy to ma sens? [WIDEO]