Przedsiębiorca stworzył zbiórkę- czy to akt rozpaczy?
- Warszawski przedsiębiorca- Maciej Chojecki, właściciel apartamentów w sercu Warszawy, zakłada zbiórkę na ratowanie swojego biznesu.
Jestem młodym przedsiębiorcą. W lutym 2019 założyłem swoją firmę, bazującą na świadczeniu usług noclegowych. Wszystko szło całkiem dobrze, aby z dnia na dzień się rozsypać.
- Właściciel apartamentów, dodaje, że w ciągu roku rozwinął firmę o 108%– dotarł do 17 mieszkań. „Ciągle inwestowałem, licząc na to, że sezon 2020 będzie przełomowy. Nic bardziej mylnego. Z dnia na dzień, wszystko zaczęło się walić„- pisze Maciej Chojecki.
„Wszystkie te mieszkania generują miesięcznie koszta w wysokości ok 30.000 pln, a ja za jednym (lub drugim) rozporządzeniem rady ministrów i lockdownem zostałem zmuszony do niemalże całkowitego zawieszenia działalności. Niestety rachunki, czynsze i podatki pozostały do opłacenia, pomimo że firma przestała generować dochód.”
Nikogo nie interesuje, że mieszkania są odkażane, oraz ozonowane po każdym gościu – rząd po prostu zakazał nam prowadzenia działalności gospodarczej. Drugiego lockdownu nie przeżyję. Potrzebuję waszej pomocy.
- Równocześnie, Maciej Chojecki, zaprasza do wpłat w wysokości 200 złotych, porównuje to do kupna vouchera, który umożliwi odebranie noclegu po zakończeniu epidemii.
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź