Białoruś protestuje przeciwko działaniom władzy. Po zaaresztowaniu Siarhieja Cichanouskiego ludzie masowo wyszli na ulice m.in. Mińska oraz Brześcia.
Siarhiej Cichanouski to lider opozycji, popularny bloger i YouTuber. Służby zatrzymały mężczyznę w Grodnie podczas akcji zbierania podpisów pod listy poparcia swojej żony Swiatłany Cichanouskiej. Kobieta chce wystartować w wyścigu o fotel prezydenta w sierpniu tego roku.
Po zatrzymaniu opozycjonisty Białoruś sprzeciwiła się działaniom władzy. W niedzielę tysiące obywateli wyszło na ulice największych miast kraju. Demonstranci zbierali podpisy dla niezależnych kandydatów opozycji. W tle słychać było piosenkę Jacka Kaczmarskiego Mury w języku rosyjskim i białoruskim. Białoruś uznała utwór za nieformalny hymn wystąpień przeciwko władzy.
Sprawdź również: Jak wygląda ruch wolnościowy na Białorusi? Wywiad Students For Liberty
Komentatorzy wskazują, że jest to największy sprzeciw obywateli, jaką Białoruś nie widziała od lat. Protestujący krzyczeli „Wolność! Wolność!”, „Obalić karalucha”, „Uwolnić Cihanouskiego!”. Pojawiły się też flagi Unii europejskiej.
Sprawdź również: “Bez wolności wszystko jest niczym”. Protesty przeciwko obostrzeniom w centrum Berlina.
Źródło: Wirtualna Polska
2 komentarze
Dodaj odpowiedź