Shell kontra ekolodzy
Sąd Najwyższy RPA orzekł, że Shell musi zakończyć poszukiwania ropy u wybrzeży Afryki Południowej. Spółka uzyskała wcześniej zgodę na poszukiwanie ropy z wykorzystaniem fal dźwiękowych, jednak decyzja ta została zaskarżona przez organizacje ekologiczne.
Koncern planował pięciomiesięczne poszukiwania surowca u wybrzeży RPA. Pierwotnie wszystko wskazywało, że nie powinno być z tym kłopotu. Shell otrzymał bowiem zgodę wydaną przez południowoafrykański sąd.
Wówczas uaktywniły się grupy ekologiczne oraz miejscowi rybacy. Pozytywna decyzja została zaskarżona do Sądu Najwyższego. Wnioskodawcy argumentowali, że poszukiwania będą się wiązały z nieodwracalnymi szkodami dla przyrody.
„Fale dźwiękowe wytwarzają w wodzie dużo hałasu i przeszkadzają m.in. wielorybom w łączeniu się w pary” – przekonywali w sądzie ekolodzy. Pierwotnie sędzia uznał ich argumenty za spekulacje, jednak ostatecznie Sąd Najwyższy RPA przyznał im rację i nakazał spółce wstrzymanie poszukiwań.
Jak informują południowoafrykańskie media ministerstwo energetyki RPA nie jest zadowolone z werdyktu. Zdaniem rządu taka decyzja uderza w interesy kraju.
Koncern odmawia komentarza w tej sprawie. „Nie zamierzamy odnosić się na razie do orzeczenia” – przekazał rzecznik Shell w oświadczeniu.