Rewolucja w Kazachstanie
Rosnące ceny są ogromnym zmartwieniem również w Kazachstanie. Wśród obywateli tego kraju szalę goryczy przelały jednak gwałtowne wzrosty cen LPG. Wywołało to falę protestów w całym kraju, które ostatecznie doprowadziły do obalenia rządu. W środę prezydent przyjął dymisję gabinetu.
- Ceny gazu wzrosły na początku stycznia do 120 tenge (1,12 zł) za litr; kilka miesięcy temu cena wynosiła średnio zaledwie 38 tenge (35 gr) za litr.
We wtorek – 4 stycznia protestujący pojawili się na ulicach niemal wszystkich miast Kazachstanu. Manifestujący sprzeciwiali się przede wszystkim drastycznie rosnącym cenom gazu. Żądali ich natychmiastowego obniżenia oraz dymisji szefa Rady Bezpieczeństwa kraju Nursułtana Nazarbajewa.
W odpowiedzi władze postanowiły stłumić protesty – na ulicach pojawiły się wojsko i oddziały służb specjalnych, które interweniowały wobec manifestujących. Mundurowi użyli przeciwko nim gazu oraz granatów hukowych. Protestujących to jednak nie zniechęciło.
W odpowiedzi na ostre starcia władze zaczęły nawet blokować internet. Użytkownicy informowali o problemach w korzystaniu z mediów społecznościowych, a Prezydent Kasym-Żomart Tokajew zapewniał, że rząd nie upadnie oraz ostrzegł obywateli, że ich działania są nielegalne. W międzyczasie władze zdecydowały się na przywrócenie limitów cen gazu do poziomu 50 tenge, czyli 46 gr za litr.
Z pozoru sytuacja zaczęła zmieniać się 5 stycznia – we środę prezydent poinformował, że przyjął dymisję rządu. Dymisja gabinetu była jednym z postulatów protestujących. Prezydent obarczył rząd winą za destabilizację sytuacji ekonomicznej w kraju oraz zlecił prokuratorowi generalnemu przeprowadzenie dochodzenia w sprawie zmowy cenowej dystrybutorów gazu i paliw.
- Prezydent Kazachstanu tymczasowo przejął stanowisko zdymisjonowanego szefa Rady Bezpieczeństwa
Mimo odsunięcia rządu od władzy zamieszki przybierają na sile. Płoną urzędy i budynki związane z dotychczas rządzącą partią. Doniesienia mówią też o funkcjonariuszach przechodzących na stronę protestujących.
Fot. Twitter @CT24zive
Zobacz również: Strajk górników w PGG. Blokada wysyłek węgla z kopalń