Redakcja VETOMEDIA
Inwestycja w wodór
Hiszpańska firma energetyczna Iberdrola i szwedzka H2 Green Steel mają być partnerami w budowie wielkiego zakładu, który będzie produkować wodór. Jest to doskonały przykład na to jak mocno firmy inwestują w zieloną energię, o której tak wiele się mówi.
W czwartkowym komunikacie firmy poinformowały, że projekt o wartości 2,6 mld dolarów pozwoli im na stworzenie zakładu produkującego ekologiczny wodór w procesie elektrolizy. Finansowanie będzie pochodzić z mieszanki kapitału własnego i finansowania publicznego.
Sposób produkcji i plan wykorzystania wodoru
Wodór, który ma wiele różnych zastosowań i może być wykorzystywany w wielu gałęziach przemysłu, można produkować na wiele sposobów.
Jedną z metod jest elektroliza, w której prąd elektryczny rozdziela wodę na tlen i wodór. Jeśli energia elektryczna wykorzystywana w tym procesie pochodzi ze źródła odnawialnego, takiego jak wiatr lub słońce, wówczas niektórzy nazywają to zielonym lub odnawialnym wodorem.
Pomysł polega na tym, że wodór z projektu Iberdroli i H2 Green Steel będzie wykorzystywany każdego roku do generowania około 2 milionów ton bezpośrednio zredukowanego żelaza czyli DRI, które następnie będzie można wykorzystać do produkcji stali.
Skala projektu wynosi 1 gigawat, co jest bardzo istotne – według Międzynarodowej Agencji Energii, globalna moc elektrolizerów w 2020 r. wynosiła zaledwie 0,3 gigawata.
Lokalizacja
Inwestycja realizowana przez Iberdrolę i H2 Green Steel będzie zlokalizowana na Półwyspie Iberyjskim – nie podano jeszcze konkretnej lokalizacji – a rozpoczęcie produkcji planowane jest na 2025 lub 2026 rok.
Elektrolizer będzie współwłasnością obu firm i będzie przez nie eksploatowany. Iberdrola będzie dostarczać energię odnawialną do zakładu, a H2 Green Steel będzie właścicielem i operatorem produkcji DRI, w tym wszelkich procesów związanych z produkcją stali na dalszych poziomach łańcucha produkcyjnego.
Przedsiębiorstwa zapowiedziały, że „zbadają również możliwość wspólnej lokalizacji zakładu produkcyjnego Green Steel zdolnego do wytwarzania 2,5 – 5 mln ton stali rocznie w połączeniu z zakładem”.
Aspekt ekologiczny
W oświadczeniu, Aitor Moso, dyrektor ds. liberalizacji działalności w Iberdroli, powiedział, że zielony wodór będzie „krytyczną technologią w dekarbonizacji ciężkich procesów przemysłowych, takich jak produkcja stali.”
Projekty takie jak ten planowany z H2 Green Steel, powiedział Moso, „pomogłyby przyspieszyć komercjalizację większych i bardziej wyrafinowanych elektrolizerów, dzięki czemu zielony wodór stałby się bardziej konkurencyjny.”
Zmniejszenie śladu środowiskowego intensywnych procesów przemysłowych jest znaczącym wyzwaniem.
„Wśród przemysłów ciężkich, sektor żelaza i stali zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi o emisję CO2, a drugie, jeśli chodzi o zużycie energii” – podaje Międzynarodowa Agencja Energetyczna.
„Sektor stalowy jest obecnie największym przemysłowym konsumentem węgla, który zapewnia około 75 proc. jego zapotrzebowania na energię” – czytamy w raportach Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
Nadzieje i przeszkody
W ciągu ostatnich kilku lat wiele dużych firm zaangażowało się w projekty skupione wokół ekologicznego wodoru.
W listopadzie, mająca siedzibę w Australii firma Fortescue Future Industries ogłosiła, że stanie się największym dostawcą zielonego wodoru w Wielkiej Brytanii po podpisaniu umów z JCB i Ryze Hydrogen.
W tym samym miesiącu ogłoszono, że Norsk Hydro i gigant naftowy Shell zbadają możliwości realizacji wspólnych projektów ukierunkowanych na produkcję zielonego wodoru.
Źródło: Google
Choć potencjał zielonego wodoru jest bardzo obiecujący, istnieją również przeszkody, które należy pokonać. W październiku dyrektor generalny Siemens Energy mówił o problemach z jakimi jego zdaniem boryka się ten sektor, mówiąc, że w chwili obecnej „nie ma dla niego uzasadnienia komercyjnego”.
Kilka miesięcy wcześniej, w lipcu, dyrektor generalny Enel Francesco Starace powiedział, że „nie ma konkurencji o kapitał między wodorem, a odnawialnymi źródłami energii”.
„Wodór jest dziś niszą i to niszą, która musi rozwinąć się w standard komercyjny i w duży przemysł – zagwarantować konkurencyjne ceny” – powiedział Starace, sygnalizując, że taka zmiana zajmie prawdopodobnie 10 lat.
Zobacz również: Pozwał WHO. Rosyjski przedsiębiorca chce zakazu używania nazwy Omikron
