Pierwszy lockdown w kwietniu 2020 roku miał być potem, aby końcem roku wszystko wróciło w miarę do normy. Jednakże mamy kolejną powtórkę zamknięcia gospodarki mimo reżimu sanitarnego. Przedsiębiorcy mają dość.
Tarcza antykryzysowa, która miała uratować zamknięte biznesy nie jest wystarczająca. Możemy bazować na potężnych kwotach o których szumnie informuje rząd, ale rzeczywistość wygląda inaczej. Właściciele biznesów walczą o przetrwanie. Teraz idąc krok dalej.. otwierają się.
- Centrum rozrywki Laser Factory jak również tor kartingowy Cartway z Zamościa postanowiły od dzisiaj wznowić swoją działalność. Pomimo wprowadzonych przez rząd obostrzeń związanych z funkcjonowaniem tego typu obiektów, podjęto decyzję o ponownym otwarciu. Jak wyjaśnia właściciel Laser Factory, nie jest już w stanie czekać w nieskończoność na pomoc od państwa.
- Przez cały okres pandemii firma nie otrzymała bowiem ani złotówki z tarcz antykryzysowych. Pomimo tego, nie zwolniono ani jednego pracownika.
- Właściciel Laser Factory Łukasz Moskal w rozmowie z Money.pl wyjaśniał, że decyzja o wznowieniu działalności jest ryzykowna i odważna, jednak nie ma innego wyjścia – jeżeli nie wznowi działalności może ogłaszać koniec biznesu.
To jednak nie koniec. Kolejny biznes postanawia iść na całość.
W tym samym czasie: Obywatelskie nieposłuszeństwo. Tłumy na Kaszubskich stokach