Hossa na rynku surowców
Utrzymująca się od miesiąca hossa na rynku surowców w dalszym ciągu zmaga się z podwyższoną zmiennością powodującą kolejny wzrost rentowności obligacji amerykańskich, który z kolei przyczynia się do nasilenia awersji do ryzyka i umocnienia dolara.
- Indeks towarowy Bloomberg utrzymał się na niemal niezmienionym poziomie w okolicach dwuipółletniego maksimum, a w połączeniu z rekordową długą pozycją funduszy sektor ten pozostaje obecnie narażony na ryzyko konsolidacji pomimo mocnych fundamentów.
Większość metali odnotowała wahania cen wraz ze zmianami kursu dolara i rentowności obligacji.
- Zatwierdzenie pakietu pomocowego w Stanach Zjednoczonych zapewniło wsparcie miedzi pomimo oznak zwiększenia podaży, w szczególności na rynku chińskim, na którym stan zapasów monitorowanych przez giełdy rozpoczął sezonowy wzrost, mimo iż nastąpiło to z korzystnego dla ceny poziomu wieloletniego minimum.
- Platyna zyskała na wartości po tym, jak światowa rada inwestycji w platynę – World Platinum Investment Council (WPIC) w opublikowanym raporcie poinformowała, że w 2020 r. deficyt tego metalu był największy w historii, a 2021 r. będzie trzecim z kolei rokiem deficytu.
- Ruda żelaza odnotowała stratę w ujęciu tygodniowym po tym, jak chiński rząd zainicjował walkę z zanieczyszczeniem środowiska w ośrodku hutnictwa Tangshan, jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Państwie Środka. W przypadku stali rząd zapowiedział już ograniczenie produkcji, ponieważ Chiny dążą do osiągnięcia neutralności węglowej do 2060 r.
Emisja dwutlenku węgla:
- Koszt unijnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla, największego światowego programu ograniczania emisji i handlu uprawnieniami do nich, wzrósł o 7% do rekordowego poziomu 42,6 EUR/t.
- Poza nieustannym wzrostem cen ropy naftowej, ostatni etap hossy o 31% w ujęciu rok do dnia spowodowany był przerwami w dostawie gazu w Norwegii, co zwiększyło popyt elektrowni na bardziej szkodliwe dla środowiska rozwiązania, co z kolei wiąże się z większą liczbą uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Zboża i rośliny oleiste:
Kolejne ognisko afrykańskiego pomoru świń w Chinach spowodowało, że lokalne ceny kukurydzy spadły do najniższego poziomu w tym roku i jeżeli spadek ten nie zostanie powstrzymany, osłabienie to może się przełożyć również na rynki zagraniczne, w szczególności na kontrakty terminowe na zboża i rośliny oleiste notowane na giełdzie w Chicago
- W efekcie tego spadku w połączeniu z projektowanym przez rząd amerykański zwiększeniem podaży kukurydzy i soi indeks upraw Bloomberg stracił w ujęciu tygodniowym.
- Mimo iż straty, przede wszystkim kukurydzy, były relatywnie niewielkie, potencjalnie spowolnienie w Chinach może narazić cały sektor na ryzyko obniżenia prognozowanego popytu, a wraz z nim na ryzyko sprzedaży kontraktów przez fundusze, które mają obecnie znaczną ekspozycję na kontrakty terminowe zarówno na kukurydzę, jak i na soję. Spadek cen pszenicy związany był głównie z pogodą po tym, jak na amerykańskie równiny spadł od dawna oczekiwany deszcz.
Biorąc pod uwagę, że ceny amerykańskich zbóż osiągnęły ostatnio wieloletnie maksima, a światowy indeks cen żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa zyskuje w najszybszym tempie od 2014 r., rynek już wkrótce skoncentruje się na sezonie siewnym i uprawnym na półkuli północnej.
Proporcje upraw kukurydzy, pszenicy i soi przyjęte przez amerykańskich rolników mogą stać się istotnym katalizatorem akcji cenowej w nadchodzących miesiącach. W związku z powyższym zbożowi traderzy będą czekać na wytyczne w postaci raportu w sprawie przyszłych zasiewów, który zostanie opublikowany przez amerykański Departament Rolnictwa 31 marca.
Złoto i srebro (XAU/USD i XAG/USD):
Złoto i srebro znalazły się pod presją, ponieważ kierunek w dalszym ciągu nadawały zmiany kursu dolara i rynek obligacji, na którym rentowności ponownie poszły w górę w reakcji na przyjęcie wartego 1,9 bln USD pakietu bodźców fiskalnych. Mimo iż porozumienie to jest korzystne dla wzrostu gospodarczego, oznacza również ryzyko inflacji, chociaż po słabym odczycie CPI w Stanach Zjednoczonych na początku tygodnia dane liczbowe nie odzwierciedlają jeszcze tego ryzyka.
- Podtrzymujemy pozytywną prognozę ze względu na przekonanie, że inflacja ostatecznie przekroczy obecne oczekiwania rynkowe. Do tego czasu jednak stały wzrost rentowności dziesięcioletnich obligacji w kierunku kolejnej kluczowej wartości docelowej na poziomie 2% z obecnego poziomu 1,6% może ponownie wpłynąć na potencjał spadku.
- Na razie złoto wykazuje nadal trend spadkowy: kluczowe wsparcie znajduje się na istotnym obszarze pomiędzy 1 670 a 1 690 USD, natomiast potencjalni nabywcy nie spieszą się do otwarcia długich pozycji, zanim metal ten nie powróci do poziomu 1 765 USD/oz, poniżej którego rozpoczęło się ostatnie osłabienie.
Ropa naftowa:
Cena ropy naftowej utrzymywała się na niemal niezmienionym poziomie w ujęciu tygodniowym, kiedy rynek szukał wyraźnego kierunku.
- Na początku tygodnia nieudany atak na saudyjską instalację naftową spowodował, że cena ropy Brent przekroczyła 70 USD/b, jednak następująca po tym korekta o 7% może wskazywać, że rynek zbliżył się już do obecnego maksimum.
- Pomimo wsparcia w postaci amerykańskiego pakietu bodźców i oznak ogólnoświatowego ożywienia zużycia paliwa rynek nadal czeka na trwały wzrost globalnego popytu na paliwo, który uzasadniłby obecne ceny ropy.
Tygodniowy raport w sprawie zapasów amerykańskiej Administracji Informacji Energetycznej (EIA) wykazał kolejny znaczny spadek zapasów benzyny w efekcie rosnącego popytu wśród właścicieli pojazdów. Zakłócenia pracy rafinerii w okresie gwałtownych śnieżyc w Teksasie kilka tygodni temu spowodowały dwutygodniowy wzrost poziomu zapasów amerykańskiej ropy o 35,3 mln baryłek, natomiast zapasy benzyny i destylatu poszły w dół o ponad 40 mln baryłek.
- Ponieważ na horyzoncie widnieje już sezon letnich wyjazdów i łagodzenie lockdownów, rafinerie czeka kilka pracowitych miesięcy, a ceny benzyny prawdopodobnie pozostaną w tym czasie na wysokim poziomie.
Nadal pozytywne nastroje nieco równoważy dalsze dążenie do wzrostu rentowności i kursu dolara, a także ostrzegawczy ton przyjęty przez OPEC w miesięcznym raporcie w sprawie rynku ropy. W raporcie za marzec organizacja obniżyła prognozę dla popytu na ropę OPEC na najbliższe sześć miesięcy w związku z pogorszeniem prognozowanego popytu i bardziej dynamicznym wzrostem podaży spoza OPEC.
Wymaga to dłuższego okresu stosowania dyscypliny produkcyjnej i ograniczeń ze strony producentów z OPEC+. 17 marca Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE) opublikuje raport w sprawie rynku ropy.
Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank
Tekst podchodzi od partnera mediów wolnościowych: SAXO BANK
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź