Memowe kryptowaluty wstrząsnęły rynkiem:
Jakiś czas temu mogliśmy zaobserwować ogromne szaleństwo na kryptowalutach memach. Najlepszym przykładem jest Shiba Inu, która zanotowała nieracjonalne wzrosty. Na bazie tej fali zrodziło się wielu wyznawców tego typu kryptowalut.
Powstawały nawet inne projekty próbujące powtórzyć sukces Shiba, np. Dogelon Mars, czyli kolejna kryptowaluta mem nazwana na cześć prezesa Tesli i SpaceX, Elona Muska.
Zobacz także: Inwestor kupił shiba inu za 8 tys. dolarów… teraz jego środki są warte 5,7 mld dolarów
Przyszedł czas na ochłodzenie
Jednak wszystko na rynku się kończy. Wydaje się, że fala memowych kryptowalut delikatnie opadła. Przykładowo, Shiba Inu, która 28 października zanotowała swój rekord na poziomie $0.00008837, jest już prawie 50% niżej.
- Aktualnie jej cena wynosi $0.00004474, co daje -49.37% od ATH.
Korekty są normalne… ale
Ostre cofnięcie na rynku SHIB było nieuniknione po tym, jak jego cena wzrosła o ponad 1,100% od 1 października. Shiba Inu osiągnęła ogromne wzrosty, które w pewnym momencie dawały jej top 10 największych kryptowalut – szaleństwo.
Tego typu korekty są na rynku kryptowalut normalnością. Sam bitcoin niejednokrotnie spadał więcej od swojego szczytu. Jednak memowe kryptowaluty są aktywem zupełnie innym. U podstaw wzrostów nie stoi tutaj żadna użyteczność czy wizja lepszej przyszłości – największym plusem jest tutaj zgrana społeczność, która potrafi czynić cuda.
- Bez wątpienia, nie możemy wykluczać kolejnego rajdu na tej kryptowalucie, ale musimy pamiętać, że stoi za tym tak naprawdę społeczność, nic więcej. Przełomu technologicznego tutaj nie znajdziemy.
Zobacz także: Kryptowaluta nazwana imieniem Elona Muska rośnie ponad 4000% w październiku