W świetle przepisów tzw. tarczy antykryzysowej każda umowa o dzieło będzie musiała podlegać rejestracji w ZUS. Pierwotnie zasada miała pomóc osobom na tego typu umowach w dobie pandemii, jednak ustawa wejdzie w życie… na początku przyszłego roku.
Sprawdź również: Bezrobocie w Polsce. Rzeczniczka GUS podaje dane
Przedsiębiorcy będą mieli 7 dni na poinformowanie urzędników w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych o fakcie, iż umowa o dzieło jest jedyną formą zatrudnienia danego pracownika. Zmiany wynikają z marcowych zapowiedzi Marleny Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Przepis miał bezpośrednio wspomóc osoby, dla których tego typu kontrakt może wiązać się z widmem niechybnej utraty stanowiska.
– Działania pomocowe przewidują m.in. wypłatę świadczenia dla umów zlecenia i umów o dzieło. I stąd wynika potrzeba zarejestrowania tych umów – wyjaśniała.
Jednak problem pojawia się w terminie wprowadzenia przepisu. Każda umowa o dzieło będzie musiała być zgłaszana nie wcześniej niż od 1 stycznia 2021 r. Jak podaje portal innpoland.pl, resort nie odpowiada na zapytania w sprawie takiego terminu wejścia w życie ustawy.
Sprawdź również: Niedziele handlowe w pełnym zakresie? Negocjacje w RDS
Według szacunków, jeśli umowa o dzieło podlegałaby oskładkowaniu, ZUS zyskałby nawet 3 mld zł rocznie. Obecnie nie wiąże się ze składkami na ubezpieczanie społeczne, z kolei umowy zlecenie są nimi objęte, ale stosunkowo niskimi.
Źródło: innpoland.pl
3 komentarze
Dodaj odpowiedź