Według badań Business Centre Club, większość ankietowanych opowiedziała się przeciwko tzw. wyborom korespondencyjnym. Przedsiębiorcy uważają, że ich przeprowadzenie byłoby „skrajnie nieodpowiedzialne”.
93 proc. ankietowanych jest zdania, że planowane wybory nie odpowiadają czterem konstytucyjnym przymiotom, a 87 proc. uważa je za niezgodne z prawem. Ponadto, 94 proc. badanych twierdzi, że kandydaci nie mieliby równych szans.
– Przedsiębiorcy są aktywnymi obywatelami i bardzo świadomie uczestniczą w życiu politycznym kraju. Z badań BCC wynika, że większość z nich nie popiera organizacji wyborów korespondencyjnych 10 maja i nie weźmie w nich udziału – mówi Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club i przewodniczący Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC.
Jak wynika z sondażu, 58 proc. ankietowanych żąda ogłoszenia stanu klęski żywiołowej, 22 proc. przełożenia wyborów na czas kiedy zostaną zniesione restrykcje, a 11 proc. przedłużenia kadencji prezydenta o 2 lata. Reszta badanych proponuje m.in ulepszenie procedur dostarczania pakietów wyborczych i zmianę konstytucji.
– Polscy przedsiębiorcy wybierają kompromis polityczny, wskazując – jako alternatywę dla wyborów 10 maja – ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, albo odłożenie wyborów na czas, kiedy zniesione zostaną wszelkie obostrzenia – dodaje Goliszewski.
Źródło: Money
Autor: Wiktor Kusak