Według magazynu Global Finance, Adam Glapiński jest najgorzej ocenianym prezesem banku centralnego w Europie. Dzieli to miejsce razem z bankierami z Ukrainy i Białorusi.
Global Finance przygotował ranking prezesów banków centralnych. Całość dotyczy okresu od 1 lipca 2020 do 30 czerwca 2021 roku. Adam Glapiński otrzymał drugi rok z rzędu ocenę „C” (w skali A-F, gdzie A to najlepsza, a F najgorsza ocena).
- Podobne oceny dostali prezesi banków centralnych Ukrainy oraz Białorusi.
Jak przyznają autorzy rankingu – ostatni rok był dla prezesów banków centralnych wyjątkowo trudny. Jednak Adam Glapiński poradził sobie bardzo słabo. Otrzymaną ocenę zawdzięcza on prowadzeniu przez NBP zbyt łagodnej polityki pieniężnej.
„Glapiński przyjął zaskakująco spokojną postawę, mimo że inflacja w sierpniu wyniosła 5,4 proc. rok do roku” – dodaje Global Finance.
Global Finance uważa również, że Glapiński zmniejszył stopy procentowe niemal do zera, mimo negatywnego wpływu tego ruchu na banki. Choć strategia prezesa NBP miała ułatwić poradzenie sobie z kryzysem i aprecjacją złotego, to autorzy rankingu uważają, że niskie stopy procentowe zagroziły stabilności sektora finansowego w kraju.
- Najlepiej oceniono szefów banków centralnych Czech, Bułgarii, Islandii oraz Rosji – otrzymali oni notę „A”.
- Szefowie banków Danii, Węgier, Norwegii, Rumunii, Szwecji, Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii otrzymali notę „B”
- Ocenę „F” otrzymał jedynie prezes banku centralnego Wenezueli, Calixto Ortega.
Fot: Wikimedia Commons